W tym odcinku podcastu Trime zagłębiamy się w temat jednego z najważniejszych, a zarazem najbardziej problematycznych minerałów dla naszego organizmu – żelaza. Omawiamy, kto powinien suplementować żelazo, jak rozpoznać, czy nasz organizm go potrzebuje, oraz które grupy są narażone na niedobór. Wyjaśnimy również, dlaczego ważne jest, aby podchodzić do suplementacji żelaza z rozwagą i jakie potencjalne ryzyko niesie ze sobą jego nadmierne przyjmowanie.
Kwestia żelaza
Żelazo odgrywa kluczową rolę w naszym organizmie. Jego niedobór jest bardzo powszechny i wiąże się z różnymi problemami zdrowotnymi. Z drugiej strony, nadmiar żelaza może być równie niebezpieczny ze względu na jego toksyczny potencjał.
Mimo częstego występowania niedoboru żelaza, nie włączyliśmy go jeszcze do naszej oferty produktów, i to celowo, nawet do zestawu multiwitaminowego Daily F20.
Daily F20, zawierający witaminy i minerały, których brakuje najbardziej, został opracowany jako podstawa suplementacji dla niemal każdego, uzupełniając częste niedobory w regularnej diecie. Jednak żelazo zdecydowanie nie jest substancją, którą należy powszechnie spożywać bez udokumentowanego niedoboru!
Powodem jest jego zdolność do zwiększania stresu oksydacyjnego, a nadmierne spożycie stanowi obciążenie dla organizmu, które musi on kompensować w złożony sposób.
Żelazo może wpływać na kaskady sygnałowe w komórkach i uszkadzać DNA, co może prowadzić do przedwczesnego starzenia się, miażdżycy i rozwoju chorób nowotworowych. Ponadto nasz organizm nie posiada mechanizmu wydalania, który pozwalałby mu pozbyć się nadmiaru żelaza.
Zawsze, gdy zachodzi potrzeba uzupełnienia żelaza w organizmie, warto sięgnąć po specjalne suplementy, które zostały opracowane właśnie w tym celu i zawierają odpowiednią, bezpieczną formę żelaza.
Wprowadzamy obecnie samodzielny suplement żelaza w formie chelatu, dlatego też poświęcamy ten odcinek zagadnieniu tego ważnego pierwiastka mineralnego.
Czego dowiesz się w podcaście #36?
→ Znaczenie żelaza w organizmie człowieka
→ Jak mogę stwierdzić, czy brakuje mi żelaza – najczęstsze objawy niedoboru żelaza
→ Komu żelazo jest potrzebne – grupy ryzyka niedoboru żelaza i anemii
→ Żelazo i kobiety
→ Markery metabolizmu żelaza
→ Wskaźniki laboratoryjne niedoboru lub nadmiaru żelaza – wartości optymalne
→ Toksyczne poziomy żelaza i fizjologiczne dzienne straty
→ Biologiczna dostępność żelaza z pożywienia i formy żelaza
→ Nadmiar żelaza w organizmie i toksyczność
→ Źródła żelaza – zwierzęce i roślinne
→ Sportowcy i niedobór żelaza
→ Sporty wytrzymałościowe
→ Homeostaza żelaza jest ściśle kontrolowana
→ Żelazo w ciąży
→ Nadmierne spożycie żelaza – jak rozpoznać i jak sobie z nim radzić
→ Wpływ genetyki
→ Suplementy i formy żelaza
→ Nowości w naszym portfolio – żelazo i multiwitamina dla kobiet w ciąży
Wszystkie odcinki podcastu Trime z napisami są dostępne na naszym kanale YouTube
Transkrypcja podcastu:
[00:00:04] Michał
Cześć, po naszym ostatnim ogólnym temacie, dziś mamy kolejny z naszej dziedziny, czyli o odżywianiu i, ostatecznie, suplementacji. Witam Jakuba, którego znacie, a także Renatę Novotną, którą możecie znać z naszych artykułów na blogu, tekstów i jednego odcinka podcastu, która jest tu dzisiaj, aby nam pomóc. Przynajmniej będzie dziś jedna uśmiechnięta osoba, więc nie będziecie musieli patrzeć tylko na nas dwoje.
[00:00:34] Renata
Witam naszych słuchaczy.
[00:00:36] Michał
Renata, gdybyś mogła przedstawić dzisiejszy temat, o czym będziemy rozmawiać?
[00:00:42] Renata
Dzisiejszym tematem będzie żelazo i może zacznę od kilku słów o tym, dlaczego zdecydowaliśmy się porozmawiać właśnie o żelazie i dlaczego poświęcamy mu dzisiejszy odcinek. Niedobór żelaza jest w rzeczywistości jednym z najczęstszych niedoborów żywieniowych i szacuje się, że nawet jedna czwarta światowej populacji cierpi na niedobór żelaza, co stanowi zasadniczo co czwartą osobę. Niektóre statystyki mówią, że odsetek ten sięga nawet 30%. Statystyki te są więc bardzo niekorzystne i pomimo tych liczb wiele osób nie przywiązuje wystarczającej uwagi do tego, czy ich dieta jest wystarczająca. Tymczasem żelazo jest kluczowe dla utrzymania naszego zdrowia. Niedobór żelaza jest powiązany z wieloma chorobami przewlekłymi, jest związany ze stanem zapalnym jelit i niewydolnością serca. Ogólnie rzecz biorąc, powiedziałbym, że wpływa on na ogólną jakość życia. Przyczynia się do zmęczenia, absencji i oczywiście istnieje wiele innych skutków niedoboru żelaza.
[00:01:55] Jakub
Może nie bądźmy zbyt „Wikipedyczni” — niedługo tę rolę przejmą roboty — a skupmy się na powodzie naszej dyskusji.
[00:02:01] Michał
Czy mogę zadać jeszcze jedno pytanie? Statystyka „co czwarta osoba” to statystyka globalna, ale ile z niej dotyczy rozwiniętych cywilizacji? Czy to to samo, czy coś innego?
[00:02:11] Renata
Lepiej jest w krajach rozwiniętych, ale oczywiście większa część problemu dotyczy krajów rozwijających się.
[00:02:18] Michał
Załóżmy, że w Europie dotyczy to nie co czwartego, lecz co szóstego.
[00:02:22] Jakub
Nie martw się, będzie jeszcze gorzej wraz ze wzrostem popularności weganizmu, na pewno będzie gorzej.
[00:02:27] Michał
Ale jest trochę lepiej. Nie jest tak tragicznie.
[00:02:30] Jakub
Te statystyki dotyczą głównie krajów rozwijających się, ale powodem, dla którego chcemy mówić o żelazie, jest przede wszystkim to, że jeśli nas śledzicie, wiecie, że od dawna nie mieliśmy go w naszej ofercie. Celowo wykluczyliśmy go z naszych kompleksów multiwitaminowych, twierdząc, że jest to bardzo problematyczny pierwiastek. Oczywiście jest to niezwykle ważny pierwiastek biogenny dla wszystkich organizmów, zarówno jednokomórkowych, jak i ssaków – to bezdyskusyjne. Pełni on cały szereg funkcji, uczestniczy w około 200 enzymach, więc moglibyśmy mówić o wszystkim, dla czego jest ważny i co się dzieje, gdy występuje niedobór. Problem polega jednak na tym, że jeśli będziemy go suplementować bezmyślnie, jest to również pierwiastek o wyjątkowo toksycznym potencjale. Dotyczy to szczególnie chorób przewlekłych lub sytuacji, w których stosuje się go przewlekle bez zrozumienia szerszego kontekstu. Dlatego właśnie na tym chcemy się dzisiaj skupić, wyjaśniając, dla kogo jest korzystny, a dla kogo nie. Wyjaśnimy, jak sprawdzić, czy masz niedobór żelaza, niezależnie od tego, czy Cię to niepokoi, czy nie. Na początek powiem krótko, Renča, że możesz nam wyjaśnić, dlaczego to takie ważne, a potem przejdę do bardziej praktycznych zagadnień, omawiając różne grupy osób najbardziej narażonych na niedobór żelaza, sposoby jego diagnozowania, objawy i osoby, dla których dawkowanie jest ryzykowne. Chciałbym również poruszyć kwestie związane z obsługą klienta.
Jak mogę sprawdzić, czy mam niedobór żelaza?
[00:04:15] Michał
A teraz, jeśli chodzi o objawy – nie wiem, czy przeszkadzam – ale może na początek powiedzmy ludziom, jak rozpoznać, czy mają za dużo, czy za mało żelaza bez wizyty u specjalisty. Czy można to subiektywnie odczuć?
[00:04:31] Renata
Zdecydowanie istnieją objawy niedoboru żelaza, a kiedy mówimy o funkcjach żelaza w organizmie, objawy podążają za nimi. Żelazo głównie transportuje tlen, 60-70% żelaza znajduje się w postaci hemoglobiny, która jest częścią czerwonych krwinek i przenosi tlen. Tak więc, gdy występuje niedobór, ludzie mają duszności, czują się zmęczeni. Będą też wyglądać blado, więc to jest coś zauważalnego — blada twarz, blade spojówki. Żelazo wpływa również na funkcje poznawcze, więc jest powiązane z problemami takimi jak brak koncentracji, depresja. Można to prawie powiedzieć, że wszyscy potrzebujemy żelaza. Ale jego funkcje w organizmie są naprawdę liczne. Bierze również udział, jak wspomniał Jakub, w wielu reakcjach enzymatycznych jako kofaktor. Potrzebujemy go do prawidłowego funkcjonowania tarczycy, która z kolei wpływa na metabolizm. Gdy nie ma wystarczającej ilości żelaza, kobiety mogą czuć się bardziej zmęczone, mogą przybierać na wadze, mogą tracić włosy, mieć zimne dłonie i stopy. Kolejnym objawem są paznokcie w kształcie łyżeczki, co oznacza, że mają kształt łyżki i mogą utrzymać kroplę wody – to kolejny objaw niedoboru żelaza, który każdy może ocenić samodzielnie. I tak naprawdę, kiedy ktoś wchodzi po schodach, dostaje zadyszki, jest zmęczony…
[00:06:24] Jakub
To chyba najczęstsze – zmęczenie i duszność. A czasami pojawia się też zespół niespokojnych nóg. Ale...
[00:06:34] Michał
Czym jest zespół niespokojnych nóg? Ciekawi mnie tylko, czy...
[00:06:38] Jakub
No cóż, masz rację. Nie, chodzi raczej o to, że w nocy, kiedy ludzie zasypiają, muszą po prostu częściej tupać nogą. Prawdopodobnie po to, żeby poprawić krążenie. Ale objawów jest więcej i nigdy nie można jednoznacznie stwierdzić, że żelazo jest główną przyczyną. Diagnozowanie lub różnicowanie anemii jest dość skomplikowane i nie chciałbym się w to za bardzo zagłębiać. I…
[00:07:03] Michał
Są więc pewne oznaki, ale nie oznaczają one...
[00:07:07] Jakub
Z pewnością, możemy skupić się na tym, na co zwracać uwagę w panelu żelaza lub badaniach biochemicznych. Każdy powinien od czasu do czasu poddawać się tego typu badaniom profilaktycznym, takim jak badanie krwi. Można to sprawdzić i myślę, że wszyscy się zgodzimy, że najprostszym wskaźnikiem jest w rzeczywistości zmagazynowane żelazo, czyli ferrytyna. Chociaż może być fałszywie podwyższona, nie oznacza to koniecznie przedawkowania żelaza. Jeśli ferrytyna jest wysoka, zgadzamy się, że jeśli jest niska poniżej pewnego zakresu referencyjnego, to zdecydowanie wskazuje to na niedobór żelaza, a następnie szukamy przyczyny.
[00:07:59] Michał
Dokładniej, niski poziom ferrytyny już o czymś świadczy. Nie wiem jednak dlaczego.
[00:08:04] Jakub
Dokładnie, wtedy musimy ustalić, dlaczego tak się dzieje – czy jest to utajone krwawienie, utrata krwi, czy też jest to spowodowane chorobami autoimmunologicznymi, a może zwiększoną utratą krwi u kobiet w trakcie menstruacji.
[00:08:19] Michał
Zacznijmy może od grup ludności, których to dotyczy.
[00:08:27] Renata
Zacznę. Najbardziej narażone na niedobór żelaza są kobiety w wieku rozrodczym, ponieważ miesiączkują i co miesiąc tracą krew. Tracą żelazo i mają większe zapotrzebowanie na żelazo. Są też kobiety w ciąży i karmiące piersią – w czasie ciąży objętość krwi wzrasta, aby dostarczyć żelazo płodowi, który go potrzebuje. Mamy też sportowców. A jeśli chodzi o dietę, osoby, które spożywają mało żelaza z pożywieniem, to głównie wegetarianie i weganie.
[00:09:06] Jakub
Zwłaszcza weganie.
[00:09:09] Jakub
Nie zapomniałbym też o kategorii seniorów. Zakłada się, że wchłanianie żelaza jest już zmniejszone, a stan przewodu pokarmowego pogarsza się, więc czasami występują problemy z wchłanianiem żelaza. Może to być spowodowane brakiem kofaktorów, miedzi, witaminy C lub ogólnie gorszym stanem przewodu pokarmowego.
[00:09:35] Michał
Czy zatem mogę powiedzieć, że jeśli jestem osobą, która je wszystko i nie jestem zawodowym sportowcem, to nie powinienem się martwić tym problemem?
[00:09:46] Jakub
Może.
[00:09:46] Michał
Być może, nie jest to takie proste.
[00:09:50] Jakub
Nie jesteś w grupie najwyższego ryzyka, więc nie wykluczamy tego, ale najczęściej, biorąc to wszystko pod uwagę, możemy to powtórzyć: seniorzy, kobiety w ciąży, sportowcy – zwłaszcza sportowcy wyczynowi. Nie oznacza to, że jeśli ćwiczę trzy razy w tygodniu lub raz wybiorę się na rower, to jest to ryzykowne, ale gdy stres związany z treningiem jest częsty, o dużej objętości i intensywności, to być może z powodu burzy cytokinowej lub zwiększonego poziomu interleukin, zwłaszcza interleukiny 6, powoduje to, że kluczowe receptory transportu żelaza w organizmie stają się mniej aktywne. Może to prowadzić do niedoboru żelaza. Innym problemem jest to, że często wiąże się to z utajonym krwawieniem z jelit – takim jak niewielkie krwawienie spowodowane ciężkim treningiem lub powtarzającą się, intensywną aktywnością fizyczną.
[00:10:56] Michał
Zacznijmy może od najważniejszej kategorii, czyli kobiet. Jak młoda kobieta powinna sobie z tym poradzić? Znów, ciągle mówimy o witaminie K2, D3 i tak dalej, ale powiedz mi po prostu, kiedy to naprawdę stanowi dla niej problem? Czy możemy powiedzieć, że to prawdziwy problem dla każdej kobiety?
[00:11:17] Renata
Zdecydowanie jest to przydatne dla kobiet, które mają obfite krwawienia miesięczne; powinny się na tym skupić, zwłaszcza jeśli są weganami, wegetarianami i nie jedzą...
[00:11:28] Michał
Więc ta kombinacja...
[00:11:29] Renata
Zdecydowanie, na tym połączeniu powinni się skupić. Uważam, że każda kobieta powinna raz w roku sprawdzić poziom żelaza. Nie tylko jeśli planuje ciążę, ale tak naprawdę każda kobieta, aby upewnić się, że otrzymuje wystarczającą ilość żelaza. A w czasie ciąży, jak już wspomnieliśmy, jest to szczególnie ważne. Może wyjaśnię, dlaczego lub jakie jest ryzyko, jeśli kobieta w ciąży nie otrzymuje wystarczającej ilości żelaza. Żelazo jest ważne dla zdrowia układu odpornościowego, więc jest bardziej podatna na infekcje – nie tylko siebie, ale także dziecka po urodzeniu. Niedobór żelaza w czasie ciąży wiąże się z przedwczesnym porodem, niską masą urodzeniową i depresją poporodową. Dlatego tym powikłaniom u kobiet często można zapobiec, jeśli kobieta ma wystarczającą ilość żelaza w czasie ciąży. Niedobór żelaza jest jednym z najczęstszych odchyleń prowadzących do powikłań w czasie ciąży. Prawdopodobnie jest on rutynowo badany na podstawie stężenia hemoglobiny.
Może powinniśmy wrócić do badań. Wspomniałeś o ferrytynie, ale są inne markery, które bada się w przypadku niedoboru żelaza w ciąży. Anemię zazwyczaj diagnozuje się na podstawie hemoglobiny. Są pewne zakresy referencyjne, chyba dla kobiet, poniżej 120 gramów na litr, nie jestem pewien co do jednostki.
Jaki jest optymalny poziom żelaza we krwi?
Optymalny zakres to... ponieważ zależy to od tego, czy patrzysz na limity, czy na optymalne nasycenie organizmu. Oczywiście, ani za mało, ani za dużo żelaza nie jest dobre. Medycyna funkcjonalna widzi optimum około 140 do 150 gramów na litr dla kobiet. Jest trochę mniej, więc powiedzmy 135–145 gramów na litr. Ale hemoglobina może nie powiedzieć ci wszystkiego, ponieważ morfologia krwi może być w porządku. Ale kiedy zapotrzebowanie na żelazo wzrasta – normalne zapotrzebowanie wynosi około 20–24 mg dla zdrowego dorosłego, a referencyjne spożycie żelaza wynosi około 10–15 mg, więc będziesz w deficycie. Dodaj do tego ciążę, a otrzymasz patologię. Dlatego niezwykle ważne jest, i myślę, że dla każdej kobiety, jak tylko dowie się, że jest w ciąży, wykonanie pełnego panelu żelaza. Oznacza to pełną morfologię krwi, żelazo w surowicy, wysycenie żelazem, transferynę, całkowitą związaną lub nasyconą transferynę i ferrytynę. Można pójść dalej, ale to są podstawowe badania, które nie są drogie i w ramach rutynowych badań przesiewowych dają dobry obraz stanu zapasów żelaza. Jeśli zapasy żelaza zaczną wzrastać, kobieta przejdzie ciążę bez problemów; w przeciwnym razie zachoruje na niedokrwistość syderopeniczną.
[00:15:05] Michał
Jeśli chodzi o te wartości teraz – aby wiedzieli ludzie, którzy nie są tym aktywnie zainteresowani lub nie są tego zwolennikami – kiedy pójdą do lekarza, te liczby, jak pan opisał, są bezpieczne, prawda?
[00:15:21] Jakub
Zależy od podejścia lekarza. Jeśli robi to odpowiedzialnie, zazwyczaj jest to system płatności z własnej kieszeni. To jest problem, ponieważ...
[00:15:31] Michał
Moje pytanie dotyczy tego, że w przypadku witaminy D, jak twierdzą, poziom 50–150 jest w porządku, ale wiemy, że 60–70 to naprawdę niezdrowo. Czy to oznacza, że lekarz może uratować cię przed śmiercią lub zabraniem karetką – nie mówię tego poważnie, tylko sobie to wyobrażam – ale czy może być coś takiego jak z witaminą D na poziomie 60, że chociaż teraz nie umieram, może to mieć konsekwencje zdrowotne?
[00:16:03] Renata
W tym miejscu dodam, że medycyna funkcjonalna ma węższy zakres niż ogólny. Na przykład, dla ferrytyny zakres jest szerszy, ale optymalna wartość, jaką chcemy osiągnąć, to około 45 dla kobiet, mimo że zakres normy jest szerszy.
[00:16:28] Michał
Czyli zaleciłby Pan tym kobietom, które idą do lekarza pierwszego kontaktu lub kogokolwiek innego, aby sprawdziły ten wynik i czy jeśli mieści się on w podanym przez Pana zakresie, mogą być spokojne?
[00:16:44] Jakub
Tak, można się tym kierować, to podstawa.
[00:16:46] Michał
Oczywiście, podstawowe zasady nie zastąpią indywidualnej praktyki, ale ludzie muszą brać odpowiedzialność za swoje zdrowie.
[00:16:56] Renata
Wracając do ferrytyny – niski poziom ferrytyny oznacza niedobór żelaza w organizmie. Wysoki poziom nie oznacza jednak wystarczającej ilości żelaza, może być natomiast wskaźnikiem stanu zapalnego. Jeśli cierpisz na przewlekłe schorzenia zapalne, artretyzm, celiakię lub nieswoiste zapalenia jelit, poziom ferrytyny może być podwyższony, ale nadal możesz mieć niedobór żelaza. Dlatego, jak powiedział Jakub, dobrze jest zbadać cały panel, a nie tylko hemoglobinę. Zdarzały się przypadki, w których lekarze suplementowali żelazo tylko na podstawie niskiego poziomu hemoglobiny, a ferrytyna była podwyższona z powodu schorzeń takich jak celiakia lub układowe choroby zapalne.
[00:17:56] Michał
Czy znając swój panel żelazny, mogę teoretycznie wykryć inne problemy, które mogą działać w tle bez mojej wiedzy?
[00:18:04] Jakub
Można powiedzieć, że tak.
[00:18:07] Michał
Staram się znaleźć równowagę między naszymi zaleceniami a wprowadzaniem ludzi w błąd. Być może niektórzy z Was korzystali z naszych testów indeksu omega i witaminy D, których celem było umożliwienie ludziom samodzielnego dawkowania, ponieważ nasze zalecenia nie zawsze są brane pod uwagę w kontekście indywidualnym. Podobnie, staramy się teraz przygotować bardziej złożone markery do interpretacji w aplikacji i mamy nadzieję, że nam się uda. Aplikacja jest wciąż w fazie rozwoju, ponieważ, jak już wspomniałeś, ludzie muszą jej posłuchać kilka razy, prawda?
[00:18:47] Jakub
Tak, i prawdopodobnie powiemy tylko 10% tego, co trzeba, bo bez prezentacji to prawie niemożliwe, bo gdybym zaczął mówić o ferrooksydazie i błonie luminalnej i boczno-podstawnej, nie doszlibyśmy do niczego. Więc...
[00:19:02] Michał
Dla ogółu populacji mamy wskaźnik ferrytyny i jeśli mieści się on w granicach normy, może mnie to uspokoić i wtedy mogę iść dalej, jeśli...
[00:19:10] Jakub
Bardziej prawdopodobne, że będziesz się martwić, gdy jest niski; wszystko inne można interpretować inaczej. Ale gdy jest niski, masz problem.
[00:19:19] Michał
Myślę, że w końcu to wyjaśniliśmy i że da się to ogarnąć, prawda?
[00:19:22] Renata
Tak.
[00:19:23] Michał
Mam więc nadzieję, że nie będziemy krytykowani w komentarzach za to, że za bardzo to komplikujemy, a nie upraszczamy. Kto wyłączy to po dziesięciu minutach, prawdopodobnie nas znienawidzi.
[00:19:30] Jakub
Nie, nie, najważniejsze kwestie dopiero przed nami. Warto też wspomnieć, że żelazo, podobnie jak ważny pierwiastek biogenny, którego często brakuje, często występuje w toksycznych ilościach. Tak, i właśnie dlatego nie ma drogi wydalania żelaza, sposobu, w jaki organizm mógłby się go pozbyć.
[00:19:53] Jakub
Jedynym sposobem jest więc złuszczanie – złuszczanie komórek z błony śluzowej jelit – lub coś w rodzaju nakłucia żyły, upuszczania krwi, pobierania krwi, coś w tym stylu. Oczywiście, złuszczanie nabłonka – część z niego jest tracona przez skórę, włosy – ale to są naprawdę niewielkie straty. Dzienna fizjologiczna utrata dla zdrowej osoby wynosi około 1 do 2 miligramów, dla kobiet jest to zwykle wyższa liczba, powiedzmy 1,5 mg, dla mężczyzn to około 1 mg. Teoretycznie, ponieważ nie ma innego sposobu na utratę żelaza niż parowanie (które nie istnieje), a straty wynoszą około 1 mg, wynika z tego, że nie ma powodu, aby suplementować więcej niż 1 mg lub dodawać więcej niż 1 mg. Problemem jest jednak biodostępność żelaza. Ogólnie rzecz biorąc, biologiczna dostępność żelaza wynosi od 0 do maksymalnie 40%.
[00:20:48] Michał
Najlepiej, żeby z tej diety teoretycznie przyswoić 20 mg.
[00:20:52] Jakub
Średnio, wchłanialność wynosi około 10%. Następnie musimy porozmawiać o formach, które zależą od Twojego profilu dietetycznego – jaki jest Twój styl odżywiania, jak układasz swój talerz, jak go przygotowujesz, jakie rodzaje jedzenia spożywasz. W przypadku diety mieszanej obliczamy niską wchłanialność. Jeśli masz specyficzny styl odżywiania, taki jak mięsożerność lub weganizm, możesz osiągnąć wyższą maksymalną wchłanialność, ponieważ nie ma żadnych inhibitorów diety. Żelazo występuje w optymalnej dla wchłaniania formie, czyli żelazie hemowym, które jest chronione przez polifenole i wchłania się niemal całkowicie.
[00:21:36] Michał
Zatrzymam się na żelazie hemowym – wtedy ludzie będą czytać o żelazie niehemowym i pojawi się problem z weganizmem. Jeśli więc możemy wyjaśnić ten podstawowy podział, biorę żelazo z pożywienia, ale 10 mg to nie to samo co 10 mg.
[00:21:49] Jakub
Często słyszę od niektórych „ekspertów” lub pojawiają się trendy, że całe żelazo można uzyskać z mleka migdałowego i zielonych warzyw liściastych, ale to naprawdę nie działa. Prawda jest taka – i nie jestem pewien, jak bardzo chcemy się w to zagłębiać – ale uwierzcie mi, wiemy o tym całkiem sporo.
[00:22:20] Renata
Przepraszam, wtrącę się – jeśli Michał miał na myśli podział, to żelazo ze źródeł roślinnych i zwierzęcych różni się. Ze źródeł zwierzęcych mamy żelazo hemowe, które ma wyższą wchłanialność, powiedzmy około 10%, a ze źródeł roślinnych – niższą.
[00:22:40] Jakub
Żelazo hemowe stanowi nawet ponad 10%, jest zasadniczo nienaruszone w stosunku do inhibitorów diety i wchłania się przez inny transporter, nie wymaga redukcji. Następnie zależy to od tego, jak enterocyt pozwala żelazu dostać się do krwiobiegu – jest to regulowane hormonalnie. Ale jeśli chodzi o wchłanianie przez błonę śluzową jelit poprzez enterocyt, żelazo hemowe jest najwyższą formą. Jedyną lepszą formą jest mleko matki. W mleku matki znajduje się laktoferyna, jest mało żelaza, ale biodostępność wynosi do 70%, co pokazuje, jak niezwykle cenne jest to żelazo. Nie chcesz przedawkować żelaza u niemowląt, ponieważ ma ono działanie prooksydacyjne, ale maksymalnie wykorzystuje żelazo. W przeciwieństwie do tych, którzy jedzą głównie pokarmy roślinne, u nich biodostępność jest, powiedzmy, dzika.
[00:23:32] Michał
Które jest żelazem niehemowym.
[00:23:34] Jakub
W tym przypadku wchłanialność jest bardzo zmienna i trzeba to zrozumieć.
[00:23:40] Renata
To żelazo niehemowe i tu pojawia się problem z inhibitorami diety, jak wspomniałeś – wchłanianie jest zależne od tego, co jesz. Jeśli spożywasz wapń, żelazo się nie wchłonie, i to samo dotyczy zbóż i warzyw liściastych – fityniany, szczawiany, te substancje blokują wchłanianie żelaza. Dlatego biodostępność jest niższa.
[00:24:11] Michał
Jakie są różnice procentowe w zawartości żelaza hemowego, czy też są one aż tak zróżnicowane?
[00:24:17] Jakub
Generalnie bardzo niski. A jako weganin, musisz to dobrze zrozumieć i stosować wszystkie strategie, aby wchłonąć żelazo. Musisz wzmocnić ferrooksydazy, mieć wystarczającą ilość miedzi i innych czynników.
[00:24:35] Renata
Witamina C wspomaga wchłanianie żelaza pochodzenia roślinnego.
[00:24:38] Jakub
Często słyszy się, że do wchłaniania żelaza potrzebna jest witamina C, ale nie, nie jest to konieczne. Mogą to również robić inne ferroksydazy – na przykład ceruloplazmina. Dotyczy to trójwartościowego żelaza roślinnego, które musi zostać zredukowane przez cytochrom dwunastnicy, aby mogło zostać wchłonięte przez transporter DMT1 do komórki jelitowej. Jeśli tych czynników brakuje, biodostępność jest niska. Dlatego weganie lub wegetarianie, którzy o tym wiedzą i są na skraju anemii, ale trzymają się ideologii, że będą przyjmować żelazo tylko z pokarmów roślinnych, jest to prawie niemożliwe (ze względu na ich indywidualność, budowę ciała). Często nie rozumieją szczegółów i mają problemy. Liczą się dla nich bezwzględne wartości żelaza, a nie wchłanialność, transport i przyswajalność.
[00:25:43] Renata
Czyli uważasz, że weganie nie mają szans na dostarczenie organizmowi wystarczającej ilości żelaza z pożywienia?
[00:25:52] Jakub
To najczęstszy problem wegan, nawet tych, którzy dbają o odżywianie, ale mają z tym problemy od dawna. Ale można go rozwiązać, wszystko można, ale są specjaliści, którzy podnoszą świadomość na temat tego, jak sobie z nim poradzili. I to częste zjawisko.
[00:26:03] Michał
Są jednak specjalistami...
[00:26:05] Jakub
Tak, to specjaliści, nie będę wymieniać nazwisk, ale zazwyczaj to oni zajmują się uświadamianiem. Mówią o swoich problemach z tym związanych i o tym, ile czasu zajęło im ich rozwiązanie. To częste zjawisko. I może dla równowagi nie chodzi o to, żeby mówić, że żywność roślinna jest zła, a mięso dobre, bo żelazo jest niebezpiecznym pierwiastkiem, mimo że jest biogenne. W momencie, gdy je wchłoniesz i zwiększysz jego zapasy w organizmie, szybciej się starzejesz. W końcu umrzesz z jego powodu, albo z powodu wapnia, albo z powodu żelaza.
[00:26:43] Michał
Mogę umrzeć z innego powodu, na przykład w wyniku wypadku, prawda?
[00:26:46] Jakub
Ale to jedna z zasad przedwczesnego starzenia się, ponieważ żelazo jest metalem przejściowym, ma potencjał do tworzenia wolnych rodników, a dzięki niesparowanym elektronom zwiększa stres oksydacyjny w organizmie. W momencie, gdy formy magazynowania żelaza przekroczą swoją pojemność – głównym narządem magazynującym jest wątroba, hepatocyty. Zdrowa osoba ma około 1000 mg żelaza w wątrobie, co jest wartością prawidłową. Jednak u alkoholików lub osób starszych, u których zaburzona jest regulacja metabolizmu żelaza i które mogą gromadzić lub wchłaniać więcej żelaza z powodu zablokowanej hepcydyny, zatrucie żelazem może wystąpić w ciągu życia.
[00:27:42] Michał
Tak jak ci ludzie z czerwonymi twarzami i czerwonymi nosami...
[00:27:46] Jakub
Tak, to też widać, ich morfologia krwi jest patologiczna, ale z drugiej strony. Mają wysoki poziom hemoglobiny i wysokie zapasy hemosyderyny, ferrytyny, żelaza magazynowanego. Organizm nie ma możliwości pozbycia się go, więc magazynuje go w tkankach, co jest toksyczne, głównie dla wątroby, śledziony i serca. Występują również zaburzenia funkcji poznawczych. To typowe dla sportowców stosujących sterydy anaboliczne.
[00:28:21] Michał
Potem do tego wrócimy. Powiedzieliśmy, że niektórzy mają dużo żelaza, inni bardzo mało, hemowego/niehemowego, więc omówmy źródła. Powiedzieliśmy już, że źródła roślinne mają niską wchłanialność. A teraz, niezależnie od tego, czy mam dużo, czy mało żelaza, jak mogę regulować jego poziom poprzez dietę?
Które źródła zwierzęce są bogate w żelazo?
Źródła zwierzęce to przede wszystkim mięso, podroby, a wątroba jest jednym z najbogatszych źródeł żelaza.
[00:28:56] Michał
Czy jest różnica między piersią kurczaka a podrobami?
[00:29:02] Jakub
Tak, istnieją duże różnice. Możesz sprawdzić wartości w bazach danych żywności. Jak powiedział Renča, wątroba jest głównym organem magazynującym i oczywiście najbogatszym źródłem żelaza. Jego zawartość jest zmienna – czasami wynosi 15 mg, a czasami 10 mg na 100 g. Problem polega na tym, że jeśli masz niedobór żelaza, nie najlepiej polegać wyłącznie na wątrobie, ponieważ możesz przeciążyć organizm innymi składnikami, głównie witaminą A i retinolem. Istnieje limit spożycia podrobów – zaleca się spożywanie do 150 gramów wątroby tygodniowo. Czasami można nieco zwiększyć, ale ta średnia jest dobra. Jeśli masz niedobór żelaza i jego zapasy są niskie, praktycznie niemożliwe jest uzupełnienie go samą dietą – zajęłoby to zbyt dużo czasu.
[00:30:26] Michał
Zajęłoby to za dużo czasu, ale mogłoby uszkodzić niektóre organy.
[00:30:29] Jakub
Dokładnie, w przeciwnym razie doszłoby do uszkodzenia na skutek przeciążenia.
[00:30:32] Michał
Więc organy są najbogatszym źródłem.
[00:30:34] Jakub
To świetna profilaktyka, a także dobra strategia dla osób z niedoborem żelaza. Włączenie do diety mieszanek z podrobów jako środka zapobiegawczego jest korzystne, ale zależy to od jakości spożywanych produktów, choć nie będziemy się w to zagłębiać. Oczywiście należy również wziąć pod uwagę wagę danej osoby – np. w przypadku sportowca ważącego 100 kg może być to nieco trudniejsze. Jeśli jest on mocno zestresowany, jak wspomnieliśmy, straty w niektórych dyscyplinach sportowych będą wyższe, co jest czynnikiem, który należy wziąć pod uwagę.
[00:31:14] Michał
Jesteś dziś nieatletyczny, ciągle odskakując od tematu sportu. Chcę dokończyć dyskusję o źródłach zwierzęcych – potem przejdziemy do sportu.
[00:31:23] Renata
Czerwone mięso jest na ogół bogate w żelazo.
[00:31:25] Michał
Mięso jest bogatym źródłem składników odżywczych, plasującym się o krok dalej niż podroby.
[00:31:29] Jakub
Zdecydowanie, możesz mieć 7–8 mg na 100 g, więc jeśli spożywasz 200-gramową porcję mięsa, otrzymujesz dzienną dawkę w bardzo dobrze przyswajalnej formie. Możesz nawet popijać je kawą, a wchłanianie nadal będzie dobre. Jeśli robisz to ze źródłami roślinnymi, takimi jak zielone warzywa liściaste, produkty pełnoziarniste, orzechy lub nasiona, wchłanianie jest bardzo niskie, chyba że znasz strategie dezaktywacji inhibitorów, takie jak moczenie, kiełkowanie i gotowanie. Można to zrobić, dezaktywując fityniany, ale to temat specjalistyczny i żaden laik nie odpowie na to pytanie.
[00:32:19] Michał
A co z białym mięsem po czerwonym, takim jak kurczak? Też jest bogatym źródłem, ale trochę mniej, czy jest podobne do czerwonego mięsa?
[00:32:27] Jakub
Nie, nie, nie. To zupełnie inna sprawa. Mówimy wtedy o znacznie niższych wartościach, bo to może być bardzo chude mięso, a zawiera tylko niewielką ilość żelaza. Ale nadal jest bardzo dobrze wchłaniane i można to porównać do zjedzenia 100 gramów orzechów, których prawdopodobnie nie jesz codziennie. Miałabyś problem z przybieraniem na wadze. Więc 100 gramów mięsa nie stanowi problemu dla kobiety.
[00:32:55] Renata
A co z jajkami?
[00:32:56] Jakub
Jajka są również całkiem dobrym źródłem żelaza, ale znowu nie pamiętam dokładnie jego ilości z pamięci, ale powiedzmy, że to około 1 mg. Żelazo, ze względu na swoją naturę jako niezbędny pierwiastek biogenny do wzrostu kwasów nukleinowych i tak dalej, jest właściwie wszędzie – w nasionach, orzechach, podrobach i jajach.
[00:33:21] Michał
Mam jeszcze jedną kategorię – ryby. Czy można je zaliczyć do tych samych kategorii co kurczaka?
[00:33:27] Jakub
Mogą istnieć ryby, które na przykład tuńczyk mają wyższą zawartość żelaza, ale z tego mięsa nawet drób... tak, możliwości jest więcej.
[00:33:36] Michał
A inne produkty zwierzęce – nabiał?
[00:33:40] Jakub
Bardzo źle jeśli chodzi o zawartość żelaza.
[00:33:41] Michał
Tak więc wszystko sprowadza się do mięsa.
[00:33:46] Jakub
Mięso, ryby, jaja. Również wodorosty są często wymieniane wśród źródeł roślinnych, ale to dyskusyjne, ponieważ jeśli nie zostaną odpowiednio przetworzone, nie dostarczysz sobie z nich zbyt wiele żelaza. Chlorella może być ciekawym źródłem, ale musisz zrozumieć, jak włączyć ją do diety, w jakiej formie i jak technologicznie przetwarza się ściany komórkowe…
[00:34:19] Renata
Spotykam się również z próbami uzupełniania żelaza melasą lub herbatą z pokrzywy, co jest...
[00:34:33] Jakub
To nonsens – patrzysz na tabele źródeł żywności, a potem zdajesz sobie sprawę, że tak naprawdę nie ma to żadnego praktycznego znaczenia, bo przecież nie zjadałbyś 100 g tych produktów dziennie. A gdybyś to robił, zmierzałbyś w kierunku cukrzycy.
[00:34:48] Michał
Chodzi więc o biodostępność i o to, ile spożywam.
[00:34:53] Renata
Jasne, jako suplement nie jest zły, ale nie rozwiąże problemu anemii.
[00:34:56] Jakub
Jeśli ktoś mieści się w rozsądnych granicach, stosuje zróżnicowaną dietę i dba o nią, to w porządku. Ale jeśli masz niskie zapasy żelaza lub cierpisz na anemię, potrzebujesz innej strategii, którą opracowaliśmy na prośbę klienta – izolowane żelazo, o którym możemy porozmawiać.
[00:35:21] Michał
A teraz nadszedł czas na Was, sportowcy.
[00:35:26] Jakub
Może nie aż tak bardzo.
[00:35:27] Michał
Zatem obliczenia dotyczące spożycia i konwersji są takie same, ale występują straty spowodowane uprawianiem sportu. Czy powinniśmy je rozbić na wytrzymałość, siłę, czy na oba?
[00:35:43] Jakub
Powiedziałbym, że głównie wytrzymałość. Nie wiem, jak bardzo chcemy się w to zagłębiać, to bardziej dla specjalistów, więc może powinniśmy to pominąć. Ale to fascynujące, gdy zrozumiesz, dlaczego tak się dzieje i co z tym zrobić. Strategia nie polega na suplementacji, ale na zapobieganiu stratom i maksymalizacji wykorzystania żelaza, które dostaje się do enterocytów. To jest klucz.
[00:36:11] Michał
Opowiem wam trochę o tym, dlaczego ostatnio poświęciliśmy sporo czasu tematyce sportowej. Mamy świetną historię – wielkie podziękowania dla Oberhofu, gdzie czeska reprezentacja narciarstwa biegowego zaczęła kupować od nas suplementy, ponieważ nasza witamina D dobrze na nich działała i tak dalej. Potem skontaktowali się z nami, pytając, czy możemy zaoferować im zniżkę i tak rozpoczęła się współpraca. Teraz im pomagamy – doradzamy, jak poprawić suplementację – i zostaliśmy partnerem czeskiej reprezentacji.
Ostatnio, a także w sportach wytrzymałościowych w ogóle, wśród ekspertów – i to na całym świecie, we wszystkich dyscyplinach sportowych – wciąż dominuje opinia, że sportowcom przepisuje się bardzo wysokie dawki żelaza, np. 100 mg itd. My w jakiś sposób odwróciliśmy to myślenie i przyjęliśmy nieco bardziej złożone podejście.
Jest też kontekst, w którym nie skupiamy się tylko na poprawie wyników i bezmyślnym czytaniu badań typu „100 mg żelaza dało to i tamto”, ale zastanawiamy się również nad tym, co faktycznie dzieje się w organizmie. Jak organizm musi sobie z tym radzić, gdzie magazynuje żelazo i tak dalej.
[00:37:27] Jakub
Tak, chciałbym to ująć w kontekście. Problem jest realny. Oznacza to, że jeśli go zignorują, ich wyniki się pogorszą. Wielu z tych sportowców – zwłaszcza w kategoriach kobiet – ostatecznie cierpi na anemię, a konkretnie na niedokrwistość syderopeniczną. To jest coś, czym muszą zająć się zarówno lekarze, jak i cały sztab trenerski – muszą zadbać o suplementację żelaza.
Ale mówimy tu o właściwej drodze. Oczywiście, to o wiele bardziej złożone – lekarze nie mają na to czasu, to nie ich specjalizacja, sportowcy też nie. Ale czas naprawdę spróbować zająć się tymi kwestiami i w pełni je zoptymalizować. I to właśnie próbujemy teraz zrobić. Wierzę, że nam się uda.
To jeden z ekstremalnych przypadków, ale osoby spoza sportu zawodowego również mogą się od niego wiele nauczyć. Wiemy, że wiele osób uprawia sporty wyczynowe i boryka się z podobnymi problemami.
[00:38:24] Michał
Są tacy, którzy jeżdżą na rowerze lub nartach cztery razy w tygodniu, po trzy godziny i dają z siebie wszystko. Więc ta kategoria to...
[00:38:35] Jakub
Potem pracują i są zmęczeni, ich odporność się pogarsza, bo zaczyna im brakować żelaza.
[00:38:41] Michał
Co właściwie dzieje się w ekstremalnych sportach wytrzymałościowych?
[00:38:46] Jakub
Właśnie tego nie jestem pewien, czy powinniśmy tu szczegółowo omawiać, ale w gruncie rzeczy chodzi o utratę receptorów wiążących żelazo. Ponieważ proces ten jest skomplikowany, musielibyśmy zacząć od początku – jak żelazo jest wchłaniane, czego potrzebuje po stronie światła i boczno-podstawnej…
[00:39:08] Michał
Ale zasadniczo potrzeby organizmu są o wiele większe.
[00:39:12] Renata
Częściowo tak, ponieważ...
[00:39:14] Jakub
Cóż, właściwie nie musi, ponieważ – jak już powiedzieliśmy – żelazo jest przetwarzane. Więc jeśli go nie tracisz, masz go wystarczająco dużo. Ale sportowcy, szczególnie, doświadczają tego, ponieważ wzrasta poziom cytokin prozapalnych, głównie interleukiny-6, co prowadzi do utraty kluczowych receptorów odpowiedzialnych za dystrybucję żelaza. To z kolei wpływa na erytropoezę.
[00:39:41] Renata
Tak, więc tylko po to, żeby mieć pewność, że dobrze rozumiem... Rozumiem to tak...
[00:39:45] Michał
Świetnie, uprośćmy to.
[00:39:46] Renata
Sportowcy mają większe zapotrzebowanie na żelazo, ponieważ jest ono składnikiem mioglobiny, białka w mięśniach. Dlatego potrzebują więcej tlenu dostarczanego do mięśni – pracują ciężej. To jedno. Po drugie, ponieważ sportowcy są pod dużym obciążeniem fizycznym, wzrasta stan zapalny. To z kolei częściowo wpływa na wyściółkę jelit – jelita ulegają uszkodzeniu, a wchłanianie żelaza może się pogorszyć, lub to jest przyczyną ich większego zapotrzebowania.
[00:40:27] Jakub
Chodzi głównie o drugi punkt, tak, właśnie o to mi chodzi. Jeśli wchłonę 100 mg żelaza, to je wchłonąłem i nie ma dokąd pójść, chyba że wyrwę sobie włosy, zdrapię skórę lub zacznę krwawić z odbytu. Tak więc tak naprawdę chodzi o zwiększone straty spowodowane złuszczaniem się komórek jelitowych, erytrocytów, w których przez jakiś czas zatrzymuję żelazo i magazynuję je w ferrytynie. Muszę je wprowadzić do krążenia, ale ponieważ inne czynniki są zaburzone, a my nie mamy czasu ani miejsca, aby je tutaj rozłożyć, jelita sportowca zostają przeciążone żelazem. Mogą jeść steki, wątróbkę, suplementy, ale większość żelaza zostaje utracona z powodu złuszczania się komórek nabłonkowych.
Jedną z negatywnych konsekwencji jest to, że zwiększa to prooksydacyjne działanie żelaza, co jeszcze bardziej podrażnia błonę śluzową. Chelatuje inne ważne pierwiastki, ponieważ wykorzystują one podobne systemy transportu – zazwyczaj cynk, który jest bardzo ważny w sportach wytrzymałościowych, ale także miedź. Organizm bardzo ściśle reguluje homeostazę żelaza i nie działa to tak, jakby po prostu wrzucić żelazo „tutaj na wierzch” i rozwiązać problem.
Działa to trochę, bo gdy przeciążę cię żelazem, część z niego dostanie się do organizmu. Ale jeśli nie jesteś specjalnie... jeśli nie masz pecha, to coś jest nie tak.
[00:41:55] Michał
Dlatego wolą przedawkować 100 mg, żeby mieć pewność.
[00:42:01] Jakub
Dokładnie, lekarz nie ma innego wyjścia, jak tylko ratować sytuację, w zasadzie ugasić pożar.
[00:42:05] Michał
Ponieważ nie mogą zająć się trawieniem i tym podobnymi rzeczami – nie mają na to czasu.
[00:42:08] Jakub
Nie mogą tego ignorować, bo jeśli to zrobią, ich wyniki z pewnością z czasem się pogorszą. Dlatego do tej pory większość sportowców stosowała takie podejście. Oczywiście, to nie my to wymyśliliśmy, wielu ekspertów na całym świecie pracuje w ten sposób. Ale musimy o tym mówić.
[00:42:28] Michał
I tak będzie z większością sportowców. A teraz – ci, którzy dbają o swoje zdrowie indywidualnie, którzy nie tylko walczą o medal, a potem po czterdziestce zmagają się z problemami – mogą zacząć dbać o nie w ten sposób. Problem, który opisujesz, polega na tym, że każdy ma wpływ na spożycie, ale nikt nie zajmuje się tym, co dzieje się później.
[00:42:53] Jakub
Rozróżnienie między całkowitym spożyciem a homeostazą żelaza – to jest przesłanie, które tu omawiamy. Dotyczy to również kobiet w ciąży.
Oczywiście, gdy wymagania dotyczące krążenia krwi się podwajają – poprawcie mnie, jeśli się mylę – następuje takie „rozmycie” produkcji krwi, że czynniki niezbędne do wzrostu płodu i produkcji krwi – oprócz żelaza, kwasu foliowego, witaminy B12 i innych – są tak ogromne, że w normalnych warunkach bardzo trudno jest pokryć je dietą, wręcz jest to niemożliwe.
Preferencje smakowe kobiety również zmieniają się naturalnie i jest dla niej całkowicie naturalne, że stopniowo traci żelazo. A teraz – rozwiązaniem nie jest bezmyślne suplementowanie żelaza. Właśnie z tym mamy do czynienia i o tym opowiemy w drugiej części – nie zapomnijcie mi o tym przypomnieć.
Dlaczego uważamy, że suplementacja żelaza dla każdej kobiety tylko dlatego, że jest w ciąży, nie jest dobrą strategią. Niedobór żelaza u kobiet jest powszechny, ale jeśli podajemy żelazo wszystkim, znajdziemy również badania wskazujące na to, że pewna część kobiet – około jednej czwartej – ma dobrą homeostazę żelaza w czasie ciąży.
Mają dobre nawyki żywieniowe, a jeśli zaczną brać prenatalne preparaty multiwitaminowe, będzie to skutkować przewlekłym, niepotrzebnym przyjmowaniem zbyt dużej ilości żelaza.
[00:45:00] Michał
Więc kiedy mam niski poziom żelaza, mój organizm potrafi to uregulować i przyjąć większą dawkę.
[00:45:05] Jakub
To już obserwujemy u kobiet w ciąży. Widzimy to w przypadku wielu minerałów. Podobnie jest z wapniem. Zapotrzebowanie jest wysokie w trzecim trymestrze i nie ma potrzeby jego suplementacji – potrzebne są inne kofaktory. Płód pobiera tyle, ile potrzebuje, a matka nie jest narażona na ryzyko. Tak to ukształtowała natura.
Ale to my, specjaliści, musimy to wyjaśnić zainteresowanym. Jeśli ktoś powie: „Nie mam czasu, nie zajmuj się tym”, to oczywiście – daj mu wapń, daj mu żelazo. Co jeszcze możesz zrobić?
[00:45:43] Renata
Mogę się tu też wtrącić. Jak wspomniałaś – wraz ze wzrostem zapotrzebowania w ciąży, wzrasta również wchłanianie, więc to jest fizjologiczne.
Więc kiedy kobieta w ciąży idzie do lekarza i na podstawie badań krwi stwierdza niższy poziom hemoglobiny, czy to już powód, żeby lekarz zaczął suplementować żelazo? Czy to wystarczy, biorąc pod uwagę tylko poziom hemoglobiny?
[00:46:12] Jakub
Jeśli jest, powiedzmy, poniżej 135, lub nawet poniżej 120...
[00:46:17] Renata
120, może nawet poniżej 110.
[00:46:19] Jakub
Prawdopodobnie tak, ponieważ uważam, że poziom poniżej 135 nie jest optymalny. Ale to nie jest bezpośredni powód, aby rozpocząć suplementację – zawsze powinien to ocenić specjalista. Nie zastępujemy tu porady lekarskiej. Trzeba mieć po prostu szczęście, żeby trafić na odpowiedniego lekarza.
Jednak gdy zaczną pojawiać się zmiany w morfologii krwi, wraz z niskim poziomem ferrytyny, to jest to sygnał ostrzegawczy. I myślę, że bardzo trudno będzie wybrać inną strategię niż rozpoczęcie suplementacji żelazem.
W drugiej części omówimy, jaką formę wybrać, jak ją dawkować i inne ważne aspekty.
[00:46:57] Michał
Więc niezależnie od tego, czy jestem sportowcem, czy kobietą w ciąży, obserwuję ferrytynę, obserwuję swoją dietę. Nie mogę tego rozwiązać samą dietą – albo nie jest mądre rozwiązanie tego problemu, jedząc tylko steki i wątróbkę. To właśnie z tego wyciągam wniosek.
Jest jeszcze jedna kategoria, o której wspomnieliśmy na początku, a o której nie mówiliśmy zbyt wiele – seniorzy.
[00:47:21] Jakub
W przypadku seniorów z pewnością nie ma natychmiastowych zaleceń, aby rozpocząć suplementację żelaza. Skupiłbym się bardziej na wspieraniu wchłaniania w jak największym stopniu – a to głównie kwestia nawyków żywieniowych, składu talerza i zróżnicowanej diety.
Żelazo nie stanowiłoby problemu, gdyby przestrzegano pewnych zasad. A jeśli dana osoba nie cierpi na anemię, nawet w podeszłym wieku, myślę, że żelazo może działać bez problemu bez potrzeby suplementacji.
Są inne pierwiastki lub suplementy, które z pewnością bym przyjmował w formie suplementów i nie polegałbym wyłącznie na zróżnicowanej diecie – ale w przypadku żelaza nie poszedłbym tą drogą, zwłaszcza ze względu na jego działanie prooksydacyjne.
Spróbowałbym spersonalizować to. Będą seniorzy, dla których, poza witaminą B12 i innymi czynnikami, sensowne będzie zajęcie się żelazem, ale ja nadal wybrałbym właściwą formę. Porozmawiamy o tym więcej.
Jednakże nie jest powiedziane, że każda osoba starsza automatycznie cierpi na anemię i musi przyjmować suplementy żelaza.
[00:48:27] Michał
W idealnym świecie nie sprzedawalibyśmy zbyt dużo naszego żelaza. Podobnie jak w przypadku wapnia, który wkrótce pojawi się na rynku – postaramy się promować go w taki sposób, aby ludzie nie kupowali go niepotrzebnie. Tak, aby kupowali go tylko ci, którzy mają specyficzne potrzeby.
Jeśli chodzi o żelazo, myślę, że trend jest taki, że ludzie zawsze wpisują w Google „10 najważniejszych suplementów”, a potem czytają listę, sprawdzając, jakie korzyści niesie. Ale nigdzie nie ma wzmianki o ryzyku. A może niekoniecznie – ale podejrzewam, że jeśli otworzę „10 najlepszych suplementów”, zobaczę 20 stron internetowych, a połowa z nich będzie zawierała listę żelaza i wapnia, z uwzględnieniem tylko korzyści. I z pewnością będą to jedne z najlepiej sprzedających się produktów. Więc…
[00:49:16] Renata
Chciałbym przypomnieć o jeszcze jednej kategorii, którą pominęliśmy – o dzieciach. Ponieważ dzieci również mają większe zapotrzebowanie na żelazo. Nie wiem, Kubo, czy spotkałeś się z tym w praktyce – czy dzieci cierpią na anemię? Czy to częste zjawisko?
[00:49:31] Michał
Jak to możliwe, skoro dziecko nie jest weganinem? Przecież nie może samo podjąć decyzji, prawda?
[00:49:35] Jakub
Tak naprawdę chodzi o złe nawyki żywieniowe, a właściwie o ten zły nawyk, który staje się tu powszechny – a mianowicie o choroby autoimmunologiczne. Często, jeszcze w ukrytej, utajonej fazie, w której wchłanianie jest upośledzone, zachodzą zmiany w charakterystyce przewodu pokarmowego.
Teraz – nie wiemy, czy jest to spowodowane dysbiozą, nadmiarem dodatków chemicznych, konserwantów... rzeczy, których jelita „nie lubią”. A to wpływa na biodostępność żelaza.
[00:50:08] Renata
Czasami dzieci w ogóle nie chcą jeść mięsa, nie wiem, pewnie to dla nich...
[00:50:12] Jakub
Zgadza się. Przyczyny leżą raczej w tym, że dziecko w pewnym wieku po prostu tego nie rozumie. I może być już na skraju poważnej patologii, co nadal nie jest powodem, aby lekarz przepisywał leki lub podawał bolusy żelaza.
A teraz mama nie wie – czy to jest suplementacja, czy nie? Nie ma narzędzi, wytycznych, żeby wyjść z tej sytuacji. A ten stan może się stale pogarszać… aż w końcu skończy się to dla niej chorobą.
[00:50:49] Michał
Jeśli dziecko je wszystko i nie ma chorób autoimmunologicznych – czy istnieje realne ryzyko niedoboru żelaza? Oczywiście, zdarzają się pojedyncze przypadki, ale czy generalnie?
[00:51:04] Renata
Myślę, że nie powinno być żadnego ryzyka.
[00:51:07] Jakub
Nie, to naprawdę zależy od narażenia na żelazo w diecie. Jeśli spożycie żelaza jest wystarczające i nie ma problemu z jego utratą – na przykład z krwawieniem utajonym lub przewlekłym stanem zapalnym spowodowanym chorobą autoimmunologiczną – problem nie wystąpi.
[00:51:27] Michał
Myślę, że to uspokaja większość matek.
[00:51:31] Jakub
Zdarza się to i mama powinna skonsultować się z odpowiednim specjalistą – najlepiej we współpracy z lekarzem i dietetykiem, który specjalizuje się w tym temacie. Tak, to współpraca interdyscyplinarna. To byłoby idealne rozwiązanie; tak byśmy wszyscy chcieli. Niestety, nie jest to częsty scenariusz.
[00:51:51] Michał
Tak, tak.
[00:51:52] Renata
Oczywiście, ale jeśli dzieci nie lubią mięsa i są blade i zmęczone, dobrym pomysłem może być skonsultowanie się z pediatrą w celu sprawdzenia poziomu żelaza.
[00:52:03] Jakub
Zdecydowanie.
[00:52:04] Michał
Czy diagnostyka będzie taka sama? Czy ferrytyna i inne parametry są mierzone w ten sam sposób? Czy są jakieś różnice? I czy wartości są takie same?
[00:52:15] Jakub
Wartości podano dla dzieci – obowiązują różne zakresy referencyjne.
[00:52:20] Michał
Cóż, zostawmy to pediatrom.
[00:52:23] Jakub
Oczywiście, nie powinien tego interpretować laik. Najlepiej, żeby sprawę ocenił lekarz specjalista. I nie ma potrzeby nawet omawiać tego szczegółowo – skupiamy się bardziej na tym, dlaczego mówimy o żelazie. To wciąż aktualny temat – ciągle powraca. Dziewczyny najlepiej wiedzą, jak często mamy i sportowcy o to pytają.
Również pacjenci z różnymi chorobami przewodu pokarmowego lub chorobami autoimmunologicznymi – tych jest coraz więcej. Wiele nietolerancji, alergii, nadwrażliwości pokarmowych… i wszystko to się ze sobą wiąże. Musieliśmy więc na to odpowiedzieć. Ten odcinek ma na celu dostarczenie każdemu, kto jest zagubiony w tym temacie, jak najwięcej informacji. Nadal jednak będzie to wymagało indywidualnego rozwiązania.
Otworzyliśmy ten temat, żeby było o nim więcej dyskusji. O to właśnie chodzi.
[00:53:17] Michał
Tak, tak. Jeśli chodzi o anemię – omawialiśmy takie objawy jak bladość, zmęczenie i wypadanie włosów – to nie brzmi idealnie, ale może też prowadzić do poważniejszych problemów. Oczywiście, dla kobiet w ciąży, to jasne, może to prowadzić do najmniej pożądanych scenariuszy. Ale dla przeciętnej osoby…
[00:53:39] Renata
Obniżona odporność, większa podatność na infekcje – będziesz częściej chorować.
[00:53:45] Michał
Czyli fakt, że wypadają mi włosy i jestem blada jest w zasadzie dobrym znakiem, że powinnam zacząć się tym zajmować?
[00:53:52] Jakub
Można tak powiedzieć. I przede wszystkim – nie wiadomo, czy to przez żelazo. Może to być również niedożywienie białkowe, które jest ściśle powiązane z transportem minerałów. Gdy poziom białka jest niski, białka transportowe również nie działają. Omawialiśmy to już wcześniej.
[00:54:09] Michał
A kiedy spożywam za dużo żelaza, wiem, że genetyka też ma tu znaczenie. Skąd mam wiedzieć, czy mam z tym problem?
[00:54:25] Jakub
No cóż, nie dowiesz się. To nie boli. Więc chodzi tylko o profilaktykę.
[00:54:29] Michał
Podobnie jak z wapniem.
[00:54:31] Jakub
Dokładnie. Możesz przesadzać z wapniem przez całe życie, a stopniowo twój organizm zacznie się wapnić i twardnieć. A żelazo jest jednym z tych skrajnie negatywnych czynników – jeśli tak przesadzasz.
[00:54:50] Michał
Skąd więc mam to wiedzieć?
[00:54:53] Renata
Dlatego rozmawialiśmy o testach. Profilaktyka oznacza nie tylko badanie jednego markera, ale wykonanie pełnego panelu. Jeśli masz podwyższony poziom ferrytyny, to już jest pewny znak.
[00:55:06] Jakub
Jednocześnie specjalista poinformuje Cię, czy masz niskie wysycenie lub niski poziom transferyny. Dlatego ważne jest, aby prawidłowo zinterpretować cały obraz.
[00:55:14] Michał
A więc, jeśli chodzi o anemię – mam niski poziom ferrytyny = czerwony sygnał, klarowny roztwór. Tutaj sprawa jest bardziej skomplikowana. Chodzi o pracę indywidualną. Muszę czytać więcej markerów razem, to nie jest takie czarno-białe.
[00:55:30] Renata
Dokładnie.
[00:55:30] Michał
To właśnie staramy się zdigitalizować – staramy się to zrozumieć. Zaletą żelaza w porównaniu z innymi pierwiastkami jest to, że można je dokładnie zmierzyć. Na przykład ludzie pytają o magnez, ale tak naprawdę nie da się go zmierzyć we krwi. Na przykład – czy mógłby Pan wyjaśnić, dlaczego nie ma sensu śledzić poziomu magnezu we krwi?
[00:55:57] Jakub
Weźmy to.
[00:55:58] Renata
Cóż, magnez to tak naprawdę minerał wewnątrzkomórkowy, znajduje się w komórkach. Jest w kościach, zębach, a kiedy idziesz do laboratorium i mierzysz poziom magnezu w surowicy, to wynosi on tylko około 1%. To naprawdę nic nie mówi o tym, jak wygląda mój poziom magnezu w całym organizmie.
[00:56:18] Jakub
Podobnie jest z żelazem, ale tak naprawdę mamy te inne markery kontrolne. W przypadku żelaza nie znajdziemy 60% zapasów żelaza we krwi – nie chcę teraz podawać dokładnych procentów, ale tak jak w przypadku magnezu, mówimy o około 1%. Ale nie mamy niczego, z czym moglibyśmy to porównać. W przypadku żelaza ekspert może obliczyć wiele innych markerów i mieć pełny obraz, powiedzmy, homeostazy żelaza w organizmie. W przypadku magnezu tak nie jest; musiałbyś wystawić organizm na stres.
[00:56:49] Michał
Słuchacze, nie próbujcie tego rozszyfrowywać na podstawie trzech filmów na YouTube, bo tak właśnie się dzieje i zawsze spotykacie tak zwanych ekspertów, którzy interpretują wyniki badań krwi dla siebie lub kogoś innego, a potem widzicie, co mierzą lub interpretują, albo jak najsłynniejszy amerykański podcaster mówi, że mierzy magnez we krwi i dzięki aplikacji dokładnie wie, jaki jest jego poziom. Chcemy tylko na to zwrócić uwagę. To nie jest takie proste, ale jednocześnie zapewniamy, że można odczytać żelazo z liczb – nie trzeba przeprowadzać skomplikowanych analiz żywieniowych i tym podobnych.
[00:57:26] Jakub
Rozwiążą problem w ten sposób, większość ludzi tak robi. Po prostu. To jak indeks omega, jak witamina D, dzięki której mogę być samowystarczalny pod koniec dnia.
[00:57:38] Jakub
Nie wykluczamy, że będą przypadki bardziej skomplikowane, jak np. z witaminą D.
[00:57:43] Michał
Jaką rolę odgrywa genetyka w gromadzeniu się nadmiaru żelaza?
[00:57:50] Jakub
Możesz należeć do osób z zaburzeniami regulacji hormonalnej – a konkretnie z hormonu hepcydyny, który kontroluje homeostazę żelaza, zwłaszcza na poziomie wchłaniania w jelitach. Jeśli należysz do osób, u których ta regulacja jest zaburzona – dotyczy to niewielkiego odsetka populacji, ale są też grupy etniczne, w których jest to częstsze – możesz być „superabsorbentem” żelaza. Będziesz musiał monitorować spożycie żelaza przez całe życie, ponieważ Twoje zapasy będą się stale zwiększać.
[00:58:32] Renata
Czy masz jakieś informacje na temat liczby osób cierpiących na to zaburzenie?
[00:58:36] Jakub
To stosunkowo nowe odkrycie – nie żeby nie było znane wcześniej, ale to nowsze. Nawiasem mówiąc, wydaje mi się, że to czeski zespół naukowy wniósł znaczący wkład – nie pamiętam dokładnie nazwy… Ale to ciekawe zjawisko. Ponieważ te próbki nie były zbierane od 40 lat, nie mamy w pełni dokładnych danych, ale dotyczy to niewielkiego odsetka populacji.
[00:59:01] Renata
No więc tak naprawdę...
[00:59:02] Jakub
...nie jest to całkowicie powszechne, ale widziałem to już w praktyce. Miałem dwie osoby, u których to się potwierdziło.
[00:59:10] Renata
Hemochromatoza. O tym jeszcze nie wspomnieliśmy – istnieje również choroba genetyczna, która powoduje zwiększone wchłanianie żelaza.
[00:59:19] Michał
Co więc mogę z tym zrobić?
[00:59:21] Jakub
Trzeba o to dbać, ponieważ żelazo wchłania się w całości – brakuje regulacji w dół. Oznacza to, że cokolwiek spożywasz z pożywieniem, jest wchłaniane prawie w 100%. W normalnych warunkach hepcydyna zajmuje kanał transportowy – receptor – i „ukrywa” go w komórce. W związku z tym żelazo nie jest wchłaniane i nie jest transportowane przez transferynę do krwiobiegu. Tak to działa u zdrowej osoby – żelazo jest wydalane z kałem, a organizm nie jest nim przeciążony.
Dzieje się tak podczas ostrych infekcji – żelazo jest również ważne dla bakterii, dlatego organizm tymczasowo ogranicza jego dystrybucję, aby lepiej poradzić sobie z infekcją. U tych osób jednak ten mechanizm nie działa – jeśli spożywają dużo żelaza w diecie, zaczyna się ono kumulować w organizmie.
[01:00:28] Michał
Czyli rozwiązaniem jest dieta – ograniczam spożycie?
[01:00:31] Jakub
Tak, ograniczenie spożycia to pierwszy krok. Drugi – stosuje się inne strategie, takie jak wenoplastyka.
[01:00:37] Renata
Oddanie krwi – często zaleca się tym osobom.
[01:00:40] Jakub
Dokładnie. I powinni to regularnie monitorować. Zazwyczaj są o tym informowani – choć nie jestem pewien, jak powszechne są te badania przesiewowe, prawdopodobnie niezbyt szeroko. Widziałem to u dwóch sportowców i jest to niebezpieczne – ponieważ im starszy sportowiec, tym większe ryzyko. Ich zapasy żelaza mogą być znacznie większe. A kiedy wątroba jest przeciążona żelazem – co jest niezwykle ważne dla życia – funkcja wątroby zaczyna się pogarszać. Może to nawet wpłynąć na serce.
Osoba ta może mieć naprawdę poważne problemy zdrowotne. Każdy, kto ma taką możliwość, powinien regularnie badać swój pełny panel żelaza – to właśnie tam można wykryć tendencje.
[01:01:31] Renata
Może masz jakieś informacje na temat tego, czy osoby z hemochromatozą są regularnie monitorowane przez lekarzy? Czy na przykład przechodzą badania co roku, a po potwierdzeniu diagnozy są pod opieką?
[01:01:47] Jakub
Myślę, że jeśli trafią do specjalisty – takiego jak hematolog – z pewnością otrzymają dobrą opiekę. Problem w tym, że zanim trafią do takiego specjalisty, wiele z tych schorzeń jest niedodiagnozowanych. Lekarze rodzinni często nie zajmują się nimi, ponieważ po prostu nie mają odpowiednich kompetencji.
[01:02:06] Michał
Widzę...
[01:02:06] Jakub
Chodzi o to, że dziś mamy możliwość aktywnego dbania o swoje zdrowie. Nie mówię, że każdy powinien bawić się w lekarza – to bardziej skomplikowana kwestia – ale dzięki podstawowym badaniom przesiewowym można dowiedzieć się o sobie wiele. A potem po prostu przekazać wyniki odpowiedniemu specjaliście, który udzieli porady.
[01:02:30] Michał
Żeby nie zapomnieć – co teraz zrobić? Albo jestem w jednej z tych grup wysokiego ryzyka, albo mam niedobór żelaza… Porozmawiajmy o tym, co mogę z tym zrobić. A także o tym, co przygotowaliśmy.
Wiem, że mamy spore zapotrzebowanie na żelazo – za każdym razem, gdy wyszukuję na stronie, żelazo znajduje się w pierwszej dwójce. Nie oferowaliśmy go od dawna, ponieważ nie mogliśmy go uzyskać w wymaganej jakości. Jakub, masz doświadczenie z różnymi formami żelaza – jak ludzie się czują po ich zażyciu i jakie problemy napotykają?
[01:03:16] Jakub
Suplementacja żelaza nie jest pozbawiona ryzyka – ma wiele skutków ubocznych. A to, co jest powszechnie stosowane w medycynie, to niestety jedne z najgorszych form żelaza, takie jak siarczan żelaza(II). Renata również mogłaby skomentować to z własnego doświadczenia.
[01:03:35] Michał
Siarczan – brzmi całkiem nieźle...
[01:03:37] Jakub
Brzmi pysznie, prawda? A potem pojawiają się typowe objawy stresu oksydacyjnego – zaparcia, nudności, problemy z trawieniem… i oczywiście zaburza on środowisko jelitowe, zwłaszcza jeśli jest stosowany w dużych dawkach. Wchłanialność jest dość niska, ale skutki uboczne są znaczące.
[01:04:02] Michał
Może dlatego dawkują tak duże dawki, prawda? Żeby mieć pewność, że zadziałają?
[01:04:08] Jakub
Zdecydowanie. Chociaż obecnie dostępne są lepsze formy żelaza – niektóre są dostępne na receptę, a niektóre są naprawdę dobre i zaawansowane – nie lubimy takich rzeczy jak chemiczne dodatki czy konserwanty. Dla przeciętnego konsumenta może się to wydawać nieistotne, ale dla nas jest kluczowe. Poza tym formy żelaza, takie jak żelazo hemowe czy żelazo związane z polimaltozą, są opracowywane od dziesięcioleci specjalnie w celu ograniczenia skutków ubocznych i poprawy wchłanialności.
Obecnie za złoty standard uważa się formy bisglicynianowe żelaza. Zazwyczaj są to organiczne wiązania między metalem a ligandem – idealnie w stosunku 1:2 lub wyższym. Szukaliśmy nawet wyższych stosunków, aby zapewnić jak najlepszą ochronę atomu żelaza przed inhibitorami pochodzącymi z diety, co zapewni stabilność i zminimalizuje skutki uboczne.
Długo nam to sprawiało trudność. Produkcja żelaza nie stanowi problemu; to tani surowiec. Ale nasze portfolio jest ograniczone i opiera się na absolutnej jakości. Jeśli nie możemy uzyskać czegoś w jakości, której potrzebujemy, wolimy w ogóle tego nie oferować, niż oferować coś o niższej jakości.
[01:05:48] Michał
Dodałbym również, że w przypadku minerałów takich jak żelazo czy magnez, kolejnym czynnikiem, który odgrywa rolę, są metale ciężkie. I to jest jeden z wskaźników, na których się skupiamy – czy mógłby Pan rozwinąć tę kwestię? Bo jeśli masz coś bardzo biodostępnego i masz lekko podwyższone poziomy, nawet w granicach normy…
[01:06:12] Jakub
Limity dla metali ciężkich w UE są dość łagodne. Powinny być przestrzegane przez wszystkich, ale czasami tak nie jest. Szukamy partnerów lub producentów kontraktowych, którzy przestrzegają najwyższych standardów produkcji farmaceutycznej. A nawet jeśli spełniają one limity, mamy wewnętrzne limity, które są jeszcze bardziej rygorystyczne – często stanowią jedną trzecią norm UE.
A jeśli masz w organizmie wysoce biodostępną formę tego metalu, taką jak żelazo, jest ona również wysoce biodostępna dla metali niepożądanych, takich jak ołów, rtęć, kadm i arsen. Więc nawet jeśli utrzymujesz się w dopuszczalnych normach, długotrwała suplementacja może prowadzić do narażenia na te metale ciężkie.
Jeśli ktoś przyjmuje żelazo krótkoterminowo, nie stanowi to dużego problemu. Ale przy długotrwałym stosowaniu staje się to istotne. Dlatego tak skrupulatnie dbamy o jakość i czystość – w przypadku żelaza jest to korzystne, ale w przypadku innych suplementów przyjmowanych długoterminowo lub przez całe życie jest to absolutnie kluczowe.
[01:07:40] Renata
Mogę dodać, że mamy z tym również do czynienia w przypadku magnezu, który ludzie stosują regularnie i długotrwale. I tu czystość i jakość odgrywają tę samą rolę.
[01:07:48] Michał
Kiedy zaglądasz na strony internetowe niektórych producentów, wymieniają limity, specyfikacje itp., ale to tak naprawdę niewiele znaczy. Ważne jest przetestowanie każdej partii – wtedy rzeczywistość się ujawnia. Wewnątrz firmy twierdzimy, że każdy chiński producent może spełnić limity.
[01:08:20] Michał
W zależności od tego, kiedy ten podcast zostanie wyemitowany, żelazo będzie dostępne w dwóch produktach. Pierwszy jest prosty – samodzielny suplement żelaza w dawce 12,5 mg. Dlaczego wybraliśmy taką dawkę, a nie, powiedzmy, 30 mg?
[01:08:44] Jakub
Wynika to z faktu, że fizjologiczne straty żelaza nie są tak wysokie, jak się często zakłada. Osoby z ciężką anemią syderopeniczną potrzebują wysokich dawek bolusowych, gdzie nawet 20, 30 czy 50 mg nie wystarczy. Mogą stosować dawkę 100–200 mg, która mieści się w zakresie leków, a nie suplementów diety.
Chcieliśmy, aby nasz produkt nadawał się również dla dzieci, gdzie dawki muszą być jeszcze niższe. Nie chcemy przedawkować standardowej dawki 25 mg. Nie możemy też posiadać rozbudowanej oferty z czterema różnymi produktami zawierającymi żelazo. Klienci są zdezorientowani, a im więcej wariantów, tym większe zamieszanie. Trzymamy się zaplanowanego projektu – jeśli ktoś potrzebuje większej dawki, może przyjąć dwie kapsułki.
A ponieważ jest to wysoce biodostępna forma żelaza, w której atom żelaza jest chroniony ligandami po obu stronach, jego wchłanialność jest wysoka. Ponadto jest to żelazo dwuwartościowe, więc nie ma potrzeby redukcji ani utleniania. Wchłanialność jest dobra, o ile dana osoba ma wystarczającą ilość białka i innych ważnych kofaktorów, takich jak miedź.
[01:10:17] Michał
Jest jeszcze drugi produkt – multiwitamina dla kobiet w ciąży. Wiem, że obiecywaliśmy ją już od jakiegoś czasu, ale zawsze znajdowaliśmy coś, co można by ulepszyć.
Ten multiwitaminowy preparat jest wyjątkowy, ponieważ zawarte w nim substancje należą do tzw. koncepcji pełnowartościowej żywności. Będzie dostępny w dwóch kapsułkach – jednej w proszku, a drugiej w płynie. W kapsułce płynnej, lekko zabarwionej beta-karotenem, znajduje się mała kapsułka zawierająca żelazo. Ma to na celu zapewnienie stabilności – żelazo jest bardzo reaktywne i podatne na reakcje z innymi substancjami.
Kapsułka płynna zawiera 18 mg żelaza. Produkt przeznaczony jest dla kobiet w ciąży i karmiących piersią. Jakub, czy chciałbyś dodać, dlaczego wybraliśmy łagodniejszą dawkę niż inni?
[01:11:39] Jakub
Wspomnieliśmy już, jak wygląda cykl żelaza w organizmie i jeśli kobieta w ciąży jest zdrowa, nie do końca popieramy trend rutynowej suplementacji 30 mg. Zalecane dawki dla kobiet w ciąży wynoszą od 22 do 36 mg – zapotrzebowanie na żelazo rzeczywiście wzrasta lub zapotrzebowanie organizmu wzrasta – ale to nie jest powód, aby suplementować pełną dawkę.
Naszym zdaniem to całkowicie naturalne, że kobieta w ciąży doświadcza lekkiego niedoboru. Uważamy, że z czasem zobaczymy, jak to się potoczy. Nigdy nie zdarzyło się, żebyśmy zamienili kobietę w kobietę w ciąży w inwalidkę, którą trzeba by leczyć lekami lub suplementami.
Dlatego skłaniamy się ku strategii umiarkowanej. To znaczy – nie ignorujemy problemu. Wiemy, że dotyczy on dużego, a nawet znaczącego, odsetka kobiet, u których w czasie ciąży występuje niedobór żelaza. Dlatego zastosowaliśmy umiarkowaną dawkę. Byłabym nawet za niższą dawką, ale dla wielu kobiet to nie wystarczy.
Jesteśmy więc gdzieś pośrodku, tworzymy nowy trend, nagłaśniamy ten problem, żeby kobiety go nie ignorowały i nie stosowały profilaktyki, badań przesiewowych, kiedy są w okresie płodnym i chcą zajść w ciążę. Żeby myślały o tym z wyprzedzeniem i nie dochodziły do tych problematycznych poziomów.
Wtedy wystarczy robić to z umiarem – nie ma mowy o przedawkowaniu, bo i tak skutki uboczne są odczuwalne.
[01:13:23] Michał
Więc, jeśli mam anemię, hipotetycznie... Omówiliśmy już profilaktykę. Jeśli jestem w ciąży, patrzę na to inaczej, gdzie te mniejsze dawki mi wystarczają. Ale jeśli mam anemię, jak powinnam podejść do dawkowania?
Czy mogę też zrobić coś takiego jak z witaminą D – na krótko zwiększyć dawkę do wyższych poziomów, a potem stopniowo powrócić do dawek profilaktycznych?
[01:13:47] Jakub
Zdecydowanie. Jeśli to potwierdzona anemia syderopeniczna, to rzeczywiście stosuje się dawki bolusowe. I ani nasz kompleks multiwitaminowy, ani dodatek tego suplementu żelaza same w sobie nie wystarczą.
Zanim... zanim dodasz jeden lub dwa gramy żelaza do swojego organizmu, po prostu potrzeba czasu – biorąc pod uwagę, jak skomplikowany jest proces wchłaniania.
To zupełnie inna sytuacja. Ale w celach profilaktycznych lub w sytuacjach, gdy jesteś na krawędzi, to wystarczy. I nie twierdzę, że należy to podawać każdej kobiecie, nie wiedząc, jak jej organizm jest zaopatrzony w żelazo lub jak jest ono przedawkowane.
Dlatego myślę, że lepiej trzymać się bardziej umiarkowanej strategii.
[01:14:39] Michał
Renata, czy masz jakieś informacje o produktach? Czy masz jakieś wskazówki lub pytania, które mogą mieć klienci, żebyśmy mogli na nie od razu odpowiedzieć?
[01:14:48] Renata
Przypomina mi się kwestia stosowania... Kuba już o tym wspominał, ale ponieważ używamy żelaza w postaci bisglicynianu, czyli w formie chelatowanej, jest ono stabilne i nie ma obaw przed przyjmowaniem go z jedzeniem.
Choć zaleca się przyjmowanie go w pewnym odstępie od posiłków, wchłanialność jest nadal bardzo dobra nawet jeśli przyjmiemy go w trakcie posiłku, a jeśli popijemy go mlekiem – nadal będzie dobrze wchłaniany.
Ta forma nie powoduje problemów charakterystycznych dla innych form – nie występują zaparcia, dolegliwości żołądkowe ani nudności.
A może mam pytanie do Kuby odnośnie pory stosowania – też dostałem pytania – czy lepiej brać rano, bo podobno wtedy żelazo jest najbardziej przyswajalne, czy nie ma to znaczenia?
[01:15:47] Jakub
Ja też podchodzę do tego ostrożnie. Nie mam na ten temat wyrobionego zdania. Trzymałbym się tego, co jest powszechnie znane. A kiedy spojrzy się na mechanizmy i powody, dla których tak powinno być, wtedy robi się ciekawie. Chciałbym więc usłyszeć argumenty za – i nie powiedziałbym, że są aż tak mocne.
Ale przede wszystkim chodzi o nawyk, żeby nie pominąć posiłku. Wiele rzeczy zaleca się jeść rano – żeby człowiek był w domu i o tym nie zapomniał. A o składzie talerza i innych rzeczach nie mówi się zbyt wiele.
[01:16:25] Michał
Czy jest coś jeszcze w związku z suplementacją, o czym nie wspomnieliśmy? Co warto by powiedzieć?
[01:16:32] Jakub
Może trochę więcej o zaletach naszego produktu, bo trochę o tym wspomniałeś – żelazo oczywiście jest problematyczne ze względu na niesparowany elektron na przedostatniej powłoce...
[01:16:44] Michał
Znowu uprościłeś sprawę. Jestem bardzo ciekaw, sprawdzę, ile osób wyłączyło odcinek w połowie. Myślę, że większość już odpadła, ale śmiało.
[01:16:56] Jakub
To możliwe. Dlatego zainwestowaliśmy dużo czasu, aby upewnić się, że multiwitamina, w której kilka substancji współistnieje… Żelazo jest problematyczne, ponieważ obniża stabilność innych składników odżywczych, witamin. Dlatego jest chronione w oddzielnej kapsułce.
Myślę, że to ogromna korzyść. Technologia nie jest tania, a jej rozwój też nie był tani – i oczekujemy, że kobiety w ciąży nie będą musiały suplementować się trzema czy czterema oddzielnymi dawkami, ale będą miały wszystko w jednym suplemencie, z gwarantowaną lub najwyższą biodostępnością, bez interakcji z innymi składnikami.
To jest duża zaleta.
[01:17:47] Michał
To może być problem – jeśli chcesz wybrać tańszą opcję. Nie u nas – bo tutaj dodajemy, że produkt jest naprawdę drogi w porównaniu z innymi na rynku, ale naprawdę koncentruje się na najlepszych możliwych efektach.
A gdy porównamy syntetyczny DL-alfa-tokoferol z tym, co mamy, musimy przyznać, że koszt wejścia jest trzy razy wyższy.
Dlatego cena ostateczna jest taka, jaka jest.
Jeśli więc ktoś chciałby wybrać tańszego producenta, powinien zwrócić na to uwagę – na przykład, jeśli w jednej kapsułce znajduje się 20 składników, powinien poprosić: „Prześlij mi analizę stabilności” itd.
[01:18:22] Jakub
Tak, i tak będziemy musieli wyjaśnić produkt. To nasza praca, więc będzie na to osobny odcinek.
Ale może teraz, skoro już rozmawialiśmy o żelazie, powiem po prostu, co jest skomplikowane – nie można po prostu gdzieś wrzucić żelaza.
[01:18:36] Michał
Żelazo jest wyjątkowo niestabilne z innymi substancjami, na przykład żelazo i witamina K2 – problem. Wyobraź sobie, że w multikompleksach jest może 15 lub 20 składników. Wtedy staje się to zadaniem dla bardzo doświadczonego technologa i zależy od form. Bardzo często działa dobrze z formami syntetycznymi, gorzej z naturalnymi, co powoduje bałagan. To trudne.
Należy więc zwrócić uwagę na stabilność, aby wszystkie elementy znajdowały się w opakowaniu zgodnie z listą na etykiecie.
Tak, myślę, że problem z suplementami diety polega na tym, że działamy w branży, w której obowiązują minimalne regulacje, więc jako klienci mamy bardzo niewiele mechanizmów obrony itd.
Nasza branża to trochę Dziki Zachód.
[01:19:27] Jakub
Słusznie skrytykowany.
[01:19:29] Michał
Dokładnie.
[01:19:34] Jakub
Więc tak, chciałbym to trochę podsumować.
Jeżeli ktoś ma problem z żelazem, zapewne rozpoznał niektóre z wymienionych przez nas objawów.
Zdecydowanie można to stosunkowo łatwo naprawić. Jeśli masz niedobór, podaliśmy kilka podstawowych wskazówek, jak stopniowo postępować.
Dla osób, które mają zbyt dużo żelaza, sprawa jest nieco bardziej skomplikowana.
Omówiliśmy różnice między źródłami hemowymi i niehemowymi, a więc roślinnymi i zwierzęcymi.
Następnie rozmawialiśmy o tym, co zrobić z suplementacją.
Oczywiście, ponieważ jest to temat, w którym, jak sądzę, głównymi słuchaczami są specjaliści, dietetycy itp., prawdopodobnie sami się w tym znaleźli.
Jeśli więc masz dodatkowe pytania, śmiało je do nas wyślij.
Może moglibyśmy zrobić webinarium albo odcinek z pytaniami i odpowiedziami.
Najlepiej byłoby, gdybyśmy wskazali Ci profesjonalnych dietetyków i specjalistów, którzy mogliby Ci pomóc indywidualnie, a w przyszłości chcielibyśmy stworzyć dla nich sieć.
Ponieważ szczerze mówiąc, na naszej infolinii klienta nie jesteśmy w stanie udzielić spersonalizowanej porady.
[01:20:56] Renata
Myślę, że podsumowałeś to pięknie.
[01:20:58] Jakub
Myślę, że wiele zapomnieliśmy.
[01:21:01] Michał
O, znowu zaczynamy...
[01:21:02] Jakub
Mówię to, ponieważ kiedy ktoś się gubi i ma bardziej skomplikowane, a czasem nawet drobiazgowe, nieufne pytania, staraliśmy się pokazać, że to naprawdę obszerny temat i nie da się go rozwiązać w ciągu pięciominutowej konsultacji. I to jest chyba najważniejsze.
A o poszczególnych produktach i ich zaletach – na pewno napiszemy coś na blogu, a może nawet nakręcimy specjalny film. Tam omówimy je bardziej szczegółowo.
To był raczej odcinek wprowadzający do tematu naszego podejścia do żelaza. Od początku panowała zgoda – nie dodawaliśmy żelaza do multiwitamin. Wyjaśniliśmy dlaczego.
Udało nam się rozwiązać ten problem technologicznie i mamy nadzieję, że nie będzie on potrzebny zbyt wielu osobom.
Wyjątkiem jest produkt dla kobiet w ciąży – to jest jasne.
I nawet o tym moglibyśmy długo dyskutować. Wymieniliśmy kilka powodów, dla których nie popieramy bardzo wysokich dawek. Wierzymy, że dzięki temu rozwiążemy zdecydowaną większość problemów.
[01:22:14] Michał
Wizja, a może po prostu, aby opisać, jak zawsze na nią patrzymy, tworząc produkt, dotyczy tego, dla kogo jest on przeznaczony. Dlatego dla kogoś, kto naprawdę się zmaga, stworzylibyśmy produkt inaczej. Ale zakładamy, że nasi klienci spróbują coś zrobić, nawet jeśli chodzi o dietę – nie musimy patrzeć na nich jak na pacjentów. Właśnie to staraliśmy się przekazać w tym odcinku – częściowo rozwiązać problem. A może z pomocą suplementów, ale zdecydowanie nie tylko o nich i nie traktując ich jak leków. Zapomnijmy o wszystkim innym.
[01:22:51] Jakub
Te produkty będą opisane pod kątem dawkowania, a my prawdopodobnie skupimy się również na różnych schematach dawkowania w specjalistycznych filmach. Dla kogo tak, ile, kiedy, jak długo – i prawdopodobnie omówimy każdy produkt osobno.
[01:23:11] Michał
Dobrze, bardzo wam obojgu dziękuję. Myślę, że to było pomocne. Dla was, naszych słuchaczy, śmiało piszcie krytykę w komentarzach. Jeśli coś wam się spodobało, możecie nas pochwalić i dać lajka. Śledźcie nas dalej, a jeśli macie pomysły na inne tematy, chętnie je poznamy. Jeśli się z nami skontaktujecie i będziecie nas dalej obserwować, trzymajcie się i do zobaczenia następnym razem.
[01:23:34] Jakub
Dziękuję, uważaj na siebie.
[01:23:35] Renata
Dziękuję, do zobaczenia.